E-mail z dn. 2020-09-30 g. 12:00
Dzień dobry Aronie. Usłyszałam o Panu od brata, który był na Pańskich warsztatach 3 lata temu. To on mi poradził, abym do Pana napisała. Jestem w takiej desperacji, że nie wiem już do kogo się zwrócić.
Chodzi o mojego syna, Igora. Ma 10 lat. Od około 7 lat walczymy z jego astmą. Od dwóch lat jest najgorzej. Co tydzień ma ataki duszności, co utrudnia mu codzienne funkcjonowanie i chodzenie do szkoły. Od dwóch lat nie ma miesiąca, w którym by nie miał nieobecności. Przez to ma zaległości w szkole. Astma uspokoi się na kilka dni i ponownie wraca ze zdwojona siłą. Nawet leki sterydowe mało pomagają. Dostaje coraz silniejsze inhalatory i one pomagają tylko na chwilę. Odwiedziliśmy dużo różnych lekarzy, był tez leczony przez dwóch naturopatów. Ciągle jest pod kontrolą lekarza i naturopaty.
Bardzo chciałabym go wyleczyć naturalnie, bo wiem jak sterydy wpływają na organizm, ale po prostu się nie da.
Sam już często płacze, bo chce być normalnym dzieckiem, ale duszności przeszkadzają mu we wszystkim, nawet wchodzeniu po schodach.
Igor jest bardzo inteligenty i wrażliwy, kocha piłkę nożna.
Igor został urodzony przez cesarskie cięcie w 39 tygodniu. W 36 tygodniu zrobił mi się skrzep w pachwinie, trafiłam do szpitala i spędziłam tam miesiąc. Przeszłam trzy zabiegi, był to dla mnie ogromny stres, codziennie płakałam w obawie o życie syna i swoje. Jest moim pierwszym, zaplanowanym dzieckiem. Kochamy go z mężem nad życie. Nie mogę patrzeć jak cierpi, fizycznie i umysłowo, gdyż pragnie uprawiać sport. Astma we wszystkim mu przeszkadza.
Igor ma jeszcze dwie siostry, bliźniaczki, które mają 3 lata. Kocha je i opiekuje się nimi. Dużo mi pomaga.
Proszę mi wierzyć, nie wiem co robić. Myślę że chyba nie jestem dobrą matką skoro nie potrafię mu pomóc i wyleczyć. Często zadaje mi pytanie, dlaczego to on jest chory.
Wysyłam kilka zdjęć Igora.
Bardzo proszę o jak najszybsza odpowiedź. Będę cierpliwie czekać, bo wiem ze Pan jest zajety.
Jeśli chodzi o wynagrodzenie za poradę to oczywiscie to uiszczę, proszę tylko o podanie kwoty.
Z góry dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
E-mail z dn. 020-10-13 g. 23:48
Dzień dobry.
Panie Aronie jestem Panu ogromnie wdzięczna za pomoc. Nie wiem jak mam dziękować. Od dnia, kiedy do Pana napisałam, czyli 1 października syn Igor nie miał duszności.
Cieszymy się wszyscy ogromnie. Syn stał się radośniejszym dzieckiem.
W sobotę, 10 października, miał też akupunkturę. Miałam go zapisać na nią już ze dwa lata temu, ale jakoś mi schodziło i może trochę się obawiałam jak zareaguje na igły. Byliśmy mile zaskoczeni. Teraz może wziąć głęboki oddech i normalnie oddychać, co wcześniej było niemożliwe. Jego oddechy były krótkie i płytkie.
Wiem, że to pana zasługa. Że dzięki panu umówiłam go do tego gabinetu. Codziennie wyrażam wdzięczność za to, że mój syn może oddychać. Astma dużo nas nauczyła. Staram uczyć się syna, aby ją kochał i był wdzięczny za to, że pokazała nam jak należy zdrowo żyć.
Bardzo bym chciała z panem porozmawiać przez Skype. Wiem, że miałam się przypomnieć pod koniec października, ale musiałam do pana napisać. Jeśli uda się panu znaleźć jakiś termin na rozmowę to będę wdzięczna. Muszę tylko zaznaczyć ze codziennie pracuje do 13.00 i rano będzie to niestety niemożliwe.
Przesyłam zdjęcie i filmik mojego szczęśliwego syna.
Dziękuję jeszcze raz. Pozdrawiam serdecznie.
- Aneta