KURS ZDROWIE: „Wizyta u Andrzeja i badanie analizatorem kwantowym”
Witam wszystkich! Kilka dni temu byłam u Andrzeja razem ze znajomym, aby zrobić dokładną analizę mojego stanu zdrowia.
Od wielu, wielu lat miałam problemy z oddychaniem, sercem, nerkami i ciągle chorowałam – od jesieni do wiosny. Próbowałam na własną rękę podnieść odporność, działało, ale na krótką metę. Doszły problemy ze skórą, oczami. Badania zlecane przez lekarzy wychodziły jako-tako. Serce to na pewno z powodu stresu i przemęczenia, skóra – trzeba nawilżać balsamami, oczy – no, w tym wieku to już okulary konieczne. Odporność – a teraz to wszyscy chorują, mieści się Pani w normie.
Podczas analizy wyszło, że jestem zakażona gronkowcem złocistym, który z krwią przemieszczał się po całym organizmie. „Zamieszkał” sobie w sercu, powodując stan zapalny i ból. „Zadomowił” się też w płucach. Skażony jest tak naprawdę cały organizm.
Te wszystkie „problemy”, które mam ze zdrowiem, w dużej mierze wynikają właśnie z tego nieproszonego gościa – gronkowca złocistego. Do tego dochodzi skażenie organizmu metalami ciężkimi z pożywieniem, wodą oraz zatrute powietrze, oraz braki wielu witamin i minerałów.
Podczas kilku godzin spędzonych u Andrzeja dowiedziałam się o moim zdrowiu więcej niż przez całe życie od lekarzy. Teraz czekam tylko na dostawę suplementów i biorę się za kurację.
Kochani, polecam z całego serca Andreja. Zadbanie o swoje zdrowie jest tak naprawdę na wyciągnięcie ręki. Ja przez wiele lat błądziłam, szukałam, czytałam, kupowałam różne suplementy, stosowałam oczyszczenia itp. A jedna wizyta załatwiła tak naprawdę wszystko. Mogłabym do końca życia tak robić, a poprawa byłaby niewielka, bo nigdy, przenigdy żaden z lekarzy nawet nie zasugerował zrobienia badania pod kątem pasożytów.
Zdrowie mamy jedno, dbajmy o nie. Pozdrawiam wszystkich cieplutko!
– Dorota